Roger’s Comic Ramblings: coś nieco innego

Ten post jest złożony:

Najważniejsze informacje o stronie głównej,
Wywiady i kolumny

Roger Ash

Roger Ash

Lubię wszelkiego rodzaju przyjemność popkultury – komiksy, telewizję, filmy, muzykę itp. Niektóre z tego, co czerpię, mogą nie być uważane za „sztukę”, ale to mi nie przeszkadza. Tak długo, jak mam przyjemność, to jest ważne. To, co naprawdę sprawia, że ​​jestem jazzowy, gdy znajduję coś, z czego czerpię przyjemność, to jest trochę inne; Coś, gdzie projektant przenosi to na inny poziom niż wcześniej. To niesamowite i ekscytujące i gwarantuje, że wrócę po więcej. Niemal każdy komik stand-up, jaki kiedykolwiek widziałem, mówił o ich związkach, ale Bill Cosby odbył się w dentystę zabawną, Johna Pinette, aby pokazać humor w bufetach lub Kyle Kinane, aby pokazać, jak sprzedaż dekoracji ciast może wywołuje śmiech. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem szaleństwo zespołów i angielski rytm, brzmiały podobnie do innej muzyki, ale rytmy SKA i czystą zabawę wywołały, jednocześnie śpiewając o surowych tematach, stawiają je w miejscu, o ile mnie chodziło. To samo można niewątpliwie powiedzieć również dla twórców komiksów. Wcześniej pisałem o mojej miłości do pracy Steve’a Gerbera, więc nie będę się nad tym zastanawiać, ale jest to najlepszy przykład tego, o czym mówię. Nikt inny nie mógł stworzyć Howarda kaczki lub kazał obrońcom stawić czoła głównym w głowie. Jego był pojedynczym głosem. Są inni twórcy, których włożyłem w tę kategorię, ale tym razem opowiem o dwóch, Jim Starlin i Jeff Smith.

Czarnoksiężnik Jima Starlina

Na przełomie lat 70. i 80. Marvel opublikował tytuł zatytułowany Fantasy Arderceces, który przedrukował serię Silver Surfer Stana Lee i Johna Buscema. To była świetna zabawa, ale byłem zaskoczony problemem nr 8. Z tym problemem zaczęli przedrukować historie Jima Starlina jako wsparcie. To było dla mnie objawienie. To była historia superbohatera, ale historia i sztuka były inaczej niż wszystko, co widziałem wcześniej. Historia poruszała „dorosłe” tematy, takie jak religia i szaleństwo, ale nie była to kaznodzieja. To było ekscytujące, zabawne (Pip The Troll dodał świetną ulgę w komedii), seksowna (Gamora), niebezpieczna (Gamora) i czy może być bohaterem, jak i złoczyńcą historii? Z pewnością była to mocna mieszanka, a sztuka idealnie ją pasuje.

Kapitan Starlin Marvel

Kiedy zakończyły się arcydzieła fantasy, przeszukałem wniosek do sagi Warlock w sekcji Iding Issue w lokalnym sklepie komiksowym oraz w reklamach wydrukowanych w komiksach (było to na długo wcześniej istniało coś takiego jak Internet). To było satysfakcjonujące doświadczenie, a historia zakończyła się tak enigmatycznie, jak się zaczęła. Pozostaje jedną z moich ulubionych historii do dziś. Doprowadziło mnie to do poszukiwania pracy Starlin nad kapitanem Marvelem (w którym Mad Titan Thanos, który odgrywa również znaczącą rolę w historii Warlocka, naprawdę przyszedł w jego własny), a później w Metamorpososis Odyssey i Dreadstar, a teraz „rasa. Jego praca jest jednocześnie bardzo kosmiczna i bardzo osobista. Jest coś w sposób, w jaki łączy te dwa, które naprawdę ze mną rozmawia.

Kość Jeffa Smitha

Kość Jeffa Smitha była jedną z tych książek, które zajęło trochę czasu na znalezienie publiczności, ale kiedy to zrobiła, wystartowała i stała się większa, niż sądzę, że jakakolwiek osoba by się tego spodziewała. Rozpalam to z Smithem, wydając coś, co było nie tylko dobre, ale w tym czasie inne niż cokolwiek innego (i jestem pewien, że było też pewne szczęście). Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem okładkę Bone #1, przyciągnął mnie kreskówkowy styl Smitha, który przypominał mi klasyczną animację. Nie byłem jedynym „Looney Tunes Meets Lord of the Pierścieni” stał się powszechnym skrótem od opisu książki. Ale to było o wiele więcej niż tylko. Historia i sztuka są cudowne, ale bohaterowie sprawiły, że wróciłem. Naprawdę chciałem wiedzieć, co się stało z Thorn i Fone Bone i całą resztę. I to prawdziwa książka w każdym wieku. Cieszę się, że robi to tak samo, jak mój ośmioletni siostrzeniec i prowadzimy wspaniałe rozmowy na temat książki.

Jeff Smith’s Rasl

Kiedy Bone się skończyło, Smith mógł zrobić podobną książkę i jestem pewien, że byłoby to wspaniałe i miałbym przyjemność. Zamiast tego zrobił coś zupełnie innego z Shazam!: Monster Society of Evil, a teraz o wiele bardziej dorosły Rasl. To, co sprawia, że ​​wszystkie te książki są dla mnie wyjątkowe, to to, że nikt inny nie mógłby ich zrobić – są to wyraźnie książki Jeffa Smitha (co jest dobre, jeśli chodzi o mnie). Tak, Shazam! była książką DC, a inni twórcy opowiedzieli Tales of Captain Marvel, ale były to wyraźnie opowieści Smitha w taki sam sposób, że nikt inny nie mógł opowiedzieć historii Franka Millera Daredevila lub historii Swamp Alana Moore’a.

Jim Starlin i Jeff Smith to tylko dwóch wielu twórców, którzy dla mnie przechodzą to, co robią na następnym poziomie i sprawiają, że czytanie komiksów jest radością. jak o tobie? Kto to dla ciebie robi? Podziel się swoim CommenTS poniżej i daj mi znać.

Teraz przeczytaj komiks!

Leave a Reply

Your email address will not be published.